O budowie kalendarza książkowego słów kilka…
Obce dla Ciebie są sformułowania wklejka i wyklejka? Zastanawisz się co to jest lega, składka i dlaczego ilość stron w bloku kalendarza musi być podzielna przez cztery? Czy kapitałka w bloku notesu czy firmowego kalendarza może być wykonana pod kolor tasiemki, a krawędź bloku może posiadać zadrukowaną pełnokolorową grafikę? Kiedy opłaca się sięgać po pewne oryginalne rozwiązania? Jeżeli nurtują Cię podobne pytania i zastanawiasz się jak skonstruowany jest Twój kalendarz książkowy to ten artykuł z pewnością Cię zainteresuje. Konstrukcja kalendarza książkowego, podobnie jak każdej innej publikacji w oprawie twardej nie jest skomplikowana. Największym problemem jest specjalistyczne branżowe słownictwo przez co pojęcia takie jak kapitałka, merla, krepa, wyklejka, lega wydają się być niezrozumiałe. Warto jednak znać takie podstawowe pojęcia choćby tylko po to aby łatwiej skomunikować się z drukarnią i mieć pewność, że rozmawiając mówimy o tym samym.
Blok kalendarza książkowego
Zacznijmy od wnętrza kalendarza książkowego czyli od tzw. bloku, który zamiennie nazywany jest również “wkładem”. Blok terminarza to jego wewnętrzna część przygotowana w taki sposób aby można ją było połączyć z okładką – czyli oprawić, a jeszcze inaczej zawiesić. Zanim jednak zdefiniujemy rodzaje i formaty bloków wyjaśnijmy pojęcie składki czyli legi. Jest to nic innego jak mówiąc najprościej wielokrotnie złożony zadrukowany arkusz drukarski. Druk może odbywać się z pełnego formatu A czy B lub półformatu – wówczas taka składka może mieć 16 lub 32 strony. Nie będziemy brnąć bardziej w szczegóły związane z drukiem. Dla nas najważniejszy jest fakt, że na blok składa się od kilku do kilkudziesięciu nawet składek, ułożonych jedna na drugiej. W celu połączenia, składki takie szyjemy nićmi introligatorskimi.
Tym właśnie oprawa twarda różni się od miękkiej klejonej – która jest pozbawiona szycia nićmi i tylko sklejona klejem. Blok szyty nićmi od klejonego odróżnimy na pierwszy rzut oka patrząc na górny brzeg bloku. Zaraz przy grzbiecie widoczne są składki, przypominające wyglądem serię ułożonych na sobie zeszycików. A na krawędzi widać pasek bawełnianej lub jedwabnej tkaniny, która przyklejona jest to górnej i dolnej krawędzi bloku. Ten materiał to wcześniej wspomniana kapitałka – może być ona w kolorze bloku, tasiemki, okładki a nawet wielokolorowa, melanżowa. Kapitałka jest doklejona do górnej i dolnej krawędzi grzbietu – wzmacnia go i i stanowi element ozdobny. Drukując autorskie bloki możesz wskazać swoje oczekiwania co do koloru kapitałki i tasiemki. Pamiętaj, że tasiemek w bloku może być nawet kilka zależnie od funkcji jakie pełnią.
Przykładowo w kalendarzu książkowym jedna tasiemka może służyć do zaznaczania aktualnej daty, a drugą tasiemką możemy zaznaczyć część notesową znajdującą się w końcowej części terminarza. Pozwoli nam to na wygodną pracę z kalendarzem i szybkie przeskoczenie do części notesowej aby tam właśnie umieścić obszerniejszą notatkę, której przykładowo nie zmieścimy w części kalendarzowej. Podobnie w planerach bardzo często stosuje się kilka tasiemek – szczególnie jeżeli planer podzielony jest na kilka części, oddziela plan dnia od części gdzie umieszczamy swoje mapy myśli lub części związanych z prowadzeniem dużych projektów, czy prywatnych naszych notatek lub części notesowej gdzie zbieramy nasze pomysły z całego roku. Tasiemki umieszczone w kalendarzu książkowym lub notesie możemy zastosować w różnych kolorach. Możemy na nich również wykonać nadruki loga, hasła reklamowego, piktogramów, loga jubileuszowego.
Okładka kalendarza książkowego
Skoro blok mamy już omówiony i rozłożony na czynniki pierwsze przyszedł czas na okładkę. Okładka na kalendarz buduje pierwsze wrażenia odbiorcy i niczym opakowanie chroni wnętrze naszego kalendarza czy notesu. Do oprawy twardej wykorzystuje się najczęściej tekturę litą o różnej grubości od 1 do 4 mm, czy bardzo popularną tekturkę z warstwą pianki nazywanej czasami gąbką. To właśnie dzięki warstwie pianki okładka w dotyku jest wyjątkowo miękka tzw. “puchata”. Tekturę okleja się przeróżnymi surowcami, których są dosłownie setki. Od zadrukowanego papieru tzw. oklejki (nasza linia kreacja), poprzez płótna, korek (nasza linia eko), aż po okleinę skóropodobną (nasza linia klasyka). W każdym rodzaju surowca istnieje szeroka gama faktur, kolorów, możliwości uszlachetnienia i personalizacji – wszystko zależy od naszej inwencji twórczej. Okleinę skóropodobną w terminarzach i notesach wybierają najczęściej Klienci gustujący w klasycznych rozwiązaniach, stawiających na maksymalną trwałość okładziny, chcący w minimalistyczny sposób obrandować okładkę tłoczeniem logo i daty. Oczywiście zastosowanie okleiny nie musi ograniczać naszej kreatywności, gdyż taką okładkę możemy bardzo efektownie przetłoczyć wielkoformatową matrycą w rozmiarze okładki, co z pewnością przyniesie nam tak pożądany efekt wow. Piękne znaczniki chromowane, struktury 3D, dodatki w postaci metalowych znaczników i gumek – wszystko dopełni pięknego, eleganckiego wyglądu.
Największy potencjał kreatywności drzemie jednak w papierze, który poprzez oryginalny projekt graficzny zachwyci wielu odbiorców i da nam nieograniczone pole do wizerunkowych zabiegów. Szczególną rolę odgrywają tutaj innowacyjne uszlachetniania. Wypukłe lakiery, kalandry, metalizowane folie – pomysłowe dobranie uszlachetnień do grafiki może okazać się strzałem w dziesiątkę i tak właśnie powstają najbardziej oryginalne kreacje.
Zawieszanie – czyli łączymy blok i okładkę kalendarza w całość
Skoro zarówno blok jak i okładkę kalendarza książkowego mamy rozpracowaną nadszedł czas aby połączyć wszystkie elementy w jedną zwartą całość. Będzie nam do tego celu potrzebna wyklejka – czyli dwie kartki papieru gdzie jedna jest sklejona z okładką a druga z blokiem. Jeżeli weźmiemy do ręki jakąkolwiek książkę zobaczymy, że zaraz po otwarciu okładki znajduje się arkusz papieru w całości przyklejony lewą stroną do okładki, a z prawej do pierwszej strony bloku. Notes czy kalendarz w oprawie twardej ma zatem zawsze dwie wyklejki – jedną z przodu a drugą zlokalizowaną z tyłu bloku. To świetna opcja dla firm, które chcą wykorzystać te strony do prezentacji swojej marki i reklamy swoich produktów i usług.
Wyklejka świetnie maskuje znajdującą się pod nią na okładce tekturę, łączy blok z okładką i świetnie sprawdza się jako duża powierzchnia reklamowa gdyż do dyspozycji mamy całą rozkładówkę (czyli 2 strony obok siebie) a nawet trzecią na odwrocie. Z powodu funkcji technologicznej jaką pełni wyklejka musi być ona wykonana ze zdecydowanie grubszego papieru. Do tego celu stosujemy gramatury 120-150g. Najlepiej aby do druku był użyty papier offsetowy czyli niepowlekany. Przy zastosowaniu papieru powlekanego – jakim jest kreda – w trakcie wypalania rowka na okładce może zachodzić proces, w którym będzie widoczne nieestetyczne łączenie stron.
Świetnym sposobem na nadanie firmowemu kalendarzowi eleganckiego wyglądu jest zastosowanie wyklejki wykonanej z papieru barwionego w masie. Kolorystyką warto nawiązać tutaj do okładki, barw firmowych aby osiągnąć spójność wizerunkową. Taką wyklejkę możemy pozostawić bez zadruku lub zadrukować ją grafiką nawiązującą do projektu okładki czy motywem kojarzącym się z branżą i działalnością naszej firmy.
Opakowanie z efektem wow !
Dotarliśmy do szczęśliwego finału, więc przyszedł czas na samo opakowanie. Świetnym pomysłem na zbudowanie niezwykłego doświadczenia naszego Klienta lub pracownika obdarowanego notesem czy kalendarzem z reklamą naszej marki – będzie jego pomysłowe opakowanie. Rozwiązań istnieje cała masa – obwoluty, opaski, pudełka, banderole. Wszystko zależy od naszego pomysłu.
Tutaj ważną rolę odgrywa nasza pomysłowość. Efekt wow może zostać zbudowany naszym kreatywnym pomysłem na obrandowanie opakowania. Kalendarz wręczany jest zwykle z końcem roku stąd ciekawym pomysłem może być elegancka opaska nałożona na kalendarz lub notes firmowy z podziękowaniami za całoroczną współpracę i świątecznymi życzeniami. Możemy ją efektownie zadrukować na ozdobnym papierze barwionym w masie, wysztancować czyli wyciąć z wykorzystaniem motywu świątecznego np. bombki czy choinki – odsłaniając część okładki z naszym logo. Tak naprawdę ogranicza nas tylko wyobraźnia – w tym miejscu polecamy nasze studio graficzne, które od lat zaskakuje Klientów nietypowymi pomysłami i niestandardowym podejściem. Posiadając własną drukarnię, introligatornię i bogatą wiedzę o surowcach i technologii produkcji jesteśmy w stanie pomóc naszym Klientom wykreować niezwykłe terminarze bez konieczności inwestowania ogromnego budżetu – bo prawdziwa siła drzemie w kreatywnych pomysłach !
Podany wyżej schemat budowy kalendarza to tylko najważniejsze jego elementy opisane w pigułce. Możliwości opraw, personalizacji wnętrza, obrandowania okładki, opraw kombinowanych jak ćwierćpłócienne, półpłócienne, otabind, zintegrowane itd. jest naprawdę cała masa i można by o tym napisać niejedną książkę….