Projektowanie graficzne w 2 wariantach: wróżenie z szklanej kuli vs wytyczne
Jakiś czas temu pisaliśmy o tym, dlaczego brief jest ważny. Nasza praktyka pokazuje, że temat ten warto przypominać i pogłębiać – wiele osób nie zdaje sobie sprawy z tego, że dobry brief jest bezcenny dla obu stron – dzięki niemu klient może zastanowić się, czego tak naprawdę oczekuje i zrozumieć, co proponuje mu agencja.
Enigmatyczność nie pomaga. Rzeczy, które klientowi mogą wydawać się oczywiste, wcale nie muszą takimi być (i najpewniej nie będą).
Płacę więc wymagam!
Nic dziwnego, że klient oczekuje profesjonalizmu, wiedzy, umiejętności czy tego, że w zamian za pieniądze zaoszczędzi swój czas. Tylko pamiętajmy o tym, że grafik co prawda może zasugerować wykorzystanie/łączenie pewnych barw, design czy układ, ale… nie ma zdolności czytania w myślach.
Po raz kolejny: to, co wydaje się oczywiste dla klienta, takie nie będzie rzadko takie jest. Pamiętajmy, że – z perspektywy klienta – mając w głowie naszą markę, żyjemy nią. Jeżeli podzielimy się naszymi spostrzeżeniami z grafikiem, wpłynie to pozytywnie na jakość prac.
Szklana kula nie oczaruje
Z perspektywy klienta, wygląda to tak: specjalista powinien lepiej wiedzieć, co właściwie chcemy osiągnąć. Agencja czy grafik oczywiście może i powinna dzielić się swoją wiedzą oraz spostrzeżeniami. Jednakże, by ten proces był naprawdę efektywny… konieczne jest zadanie właściwych pytań.
Znowu wracamy do kwestii tego, że poświęcenie czasu na brief po prostu się opłaca. Tak naprawdę to inwestycja. Poświęcając uwagę na brief “tracimy” trochę czasu na samym początku prac, zyskując dzięki temu jasność i wspólną wizję oraz usprawniamy proces realizacji projektu.
Kiedy jasny jest cel prac i kierunek w jakim zmierzamy, nagle okazuje się, że wszystkie etapy działań przebiegają sprawniej, a obie strony mogą skupić się na dopinaniu całości zamiast przerzucać się uwagami i poświęcać energię na poprawki do poprawek.
Projektowanie graficzne to nie czary
Można realizować prace bez uzupełnionego briefu, ale nie opłaca się to żadnej ze stron. Dobrze przygotowany brief po prostu skraca czas potrzebny na dojście do ostatecznej wersji projektu.
Z dokumentem jasno określającym priorytety i ustalenia, obie strony będą wiedzieć, do czego tak naprawdę dążą. Dzięki temu o wiele łatwiej jest osiągnąć słynny “efekt wow”, na którym zależy zarówno klientowi, jak i agencji.